SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Sieci kablowe i platformy cyfrowe na szczytowym poziomie. Nadchodzą lata spadków

Globalna penetracja płatnej telewizji na koniec 2023 roku wyniesie 60,3 proc. Z prognozy Ampere Analysis wynika, że od roku 2024 roku odsetek domostw z usługami sieci kablowych, platform cyfrowych i IPTV na całym świecie będzie stopniowo spadał. 

Antena satelitarna obok kontenerów na śmieci Antena satelitarna obok kontenerów na śmieci

Obecnie nieco ponad 60 domostw na 100 wykupuje abonament z płatnymi kanałami. Do końca 2028 roku globalna penetracja płatnej telewizji spadnie o prawie cztery punkty procentowe. Przyszły rok będzie pierwszym rokiem spadków.

Wpływ na to będzie mieć przede wszystkim Ameryka Północna. Na tym kontynencie penetracja płatnej telewizji spadła z poziomu 84 proc. w 2009 roku do 45 proc. w 2023. Jest to spowodowane wysokimi cenami abonamentów, popularnością piractwa IPTV, ale także bogatą ofertą serwisów streamingowych.

Mimo tej konkurencji, roczny przychód na klienta sieci kablowych i platform cyfrowych wyniesie w tym roku w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie 1100 dolarów. Żaden region na świecie nie zbliży się do tego wyniku.

Do 2025 roku spadki na wszystkich kontynentach

Spadek globalnej penetracji płatnej telewizji nastąpiłby wcześniej, ale słabsze wyniki operatorów w najbogatszych krajach rekompensuje wzrost liczby abonentów w tych rozwijających się. W wielu takich miejscach brakuje dostępu do światłowodów czy 5G, co uniemożliwia szybki rozwój streamingu. Niektórzy gracze dostrzegają w tym potencjał. Canal+ inwestuje w krajach Afryki czy Azji Południowo-Wschodniej.

Ampere zauważa, że spadki dotyczą już nie tylko bogatej Ameryki Północnej, ale także biedniejszej Ameryki Łacińskiej. W Brazylii penetracja płatnej telewizji spadła o 10 punktów procentowych ze szczytowego poziomu 42 proc. w 2016 roku. Analitycy prognozują, że do 2025 roku penetracja sieci kablowych i platform cyfrowych będzie spadać we wszystkich regionach świata.

W ostatnich latach regiony Azji, Pacyfiku i Europy odnotowały najwyższy wzrost penetracji płatnej telewizji. Stało się tak m.in. dzięki uruchomieniu przez China Mobile usługi IPTV. Ampere przekonuje, że w wielu krajach regionu operatorzy stworzyli tanie pakiety z telewizją za symboliczną opłatą. To wpływało pozytywnie na statystyki. Po 2025 roku wzrosty mają dotyczyć nielicznych rynków. Wśród nich są Serbia, Węgry i Portugalia. W tym ostatnim kraju drogą naziemną można oglądać tylko kilka kanałów, co pozytywnie wpływa na wyniki operatorów.

- Wzrost globalnego wykorzystania płatnej telewizji był napędzany w ciągu ostatnich pięciu lat przez region Azji i Pacyfiku oraz Europę Środkową i Wschodnią. Spadki pochodzące z obu Ameryk są napędzane przez konkurencję streamingową i wysokie opłaty abonamentowe za płatną telewizję w Ameryce Północnej. Wynoszące średnio ponad 90 dol. miesięcznie, co przyczyni się do spadku globalnej penetracji płatnej telewizji w 2024 roku. Mimo tej prognozy, sieci kablowe i platformy satelitarne pozostaną potężną siłą w świecie telewizji i ważnymi partnerami dystrybucyjnymi serwisów streamingowych, o czym świadczy niedawna umowa dystrybucyjna między Disneyem a Charter w USA, w ramach której wybrane usługi Disney+  i Hulu zostały włączone do pakietów telewizyjnych Charter. Taka struktura pakietów jest coraz bardziej popularna w Europie i niektórych częściach Azji. To dobry przykład dla tradycyjnych operatorów. Mogą być agregatorami usług streamingowych i zapobiegać rezygnacjom abonentów - stwierdził Rory Gooderick, starszy analityk w Ampere Analysis.

Spadek popularności telewizji satelitarnej w Polsce

Na koniec września grupa Cyfrowy Polsat, właściciel marki Polsat Box, dostarczała klientom indywidualnym 13,05 mln usług jednostkowych (RGU) w modelu abonamentowym, o 287 tys. mniej niż przed rokiem (2,2 proc. w dół). Złożył się na to głównie spadek w kategorii usług telewizyjnych o 243 tys. (4,8 proc.) do 4,86 mln. - Co wynikało głównie z repozycjonowania cenowego i zmiany strategii oferowania naszych serwisów wideo online (w 2021 roku platformę Ipla zamieniliśmy na odmiennie spozycjonowaną cenowo ofertę Polsat Box Go) oraz mniejszej liczby świadczonych usług telewizji satelitarnej. Spadek ten jest częściowo kompensowany rosnącą liczbą usług telewizyjnych świadczonych w technologii internetowej (IPTV/OTT) - opisała firma w sprawozdaniu.

Canal+ od ponad trzech lat nie aktualizuje danych o liczbie abonentów na polskim rynku. W 2020 roku wynosiła ona 2,7 mln. Ostatnio firma przestała również podawać połączone dane dla wszystkich rynków.

Na koniec III kwartału 2023 roku Orange Polska miała 936 tys. abonentów. To o tysiąc mniej niż 30 czerwca. Najwięcej, bo o 15 tys. zmniejszyła się liczba klientów korzystających z odbioru satelitarnego. - Nasze stanowisko w tej sprawie nie zmienia się od wielu kwartałów. Nie wspieramy telewizji satelitarnej, skupiamy się na dostępie światłowodowym - komentował w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Wojciech Jabczyński, rzecznik prasowy Orange Polska.

Dołącz do dyskusji: Sieci kablowe i platformy cyfrowe na szczytowym poziomie. Nadchodzą lata spadków

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Movistar
Zobaczcie, co stało się z hiszpańską platformą Movistar na satelicie - tam kilkanaście kanałów HD przełączono z powrotem na SD i poprzenoszono, by redukować pojemności. Tak wygląda koniec. Powolny ale jednak.
odpowiedź
User
cypis
W Polsce ponad 250 linearnych kanałów polskojęzycznych (we wszystkich kablówkach i platformach), z czego ze 230 nadaje reklamy non stop tysiącami codziennie. Płacenie za nic.
odpowiedź
User
Kryzys już jest
Polskie platformy od kilku lat są w kryzysie: pozbywanie się transponderów, redukcja bitrate kanałów, brak znaczących nowości programowych (zamiast tego psucie klonami tego samego lub zapchajdziurami od Winnickiego), coraz gorsze dekodery (patrz niesławny DualBox+), pozbywanie się dekoderów z dyskiem czy rezygnacja z usług takich jak Multiroom Premium (dekoder dodatkowy ma dostęp do nagrań dekodera głównego).
Kanały pod względem merytorycznym i technicznym nie są w stanie konkurować z serwisami VOD (jakość obrazu 4K, HDR, DolbyAtmos, wybór ścieżki audio i napisów). Zamiast tego powtórki z reklamami w mydlanym pseudoHD.
odpowiedź