Mariusz Szczygieł mistrzem ceremonii na weselu gejów. „Zgodziłem się od razu”
Utytułowany reporter Mariusz Szczygieł uczestniczył w weekend w gejowskim weselu, prowadząc jego część oficjalną. Ślub był prywatną uroczystością i odbył się w Wiedniu, jednak wesele - na 130 osób - zorganizowano w Warszawie. Jednym z elementów ceremonii był także talk-show, poprowadzony przez Szczygła.
Reporter opisał to niezwykłe wydarzenie w swoich mediach społecznościowych, zaznaczając, że ślub i wesele było prywatne, żadnych danych osobowych ani zdjęć panów młodych więc w związku z tym nie ujawni i ujawnić nie może. Z wpisu jednak wynika, że ślub odbył się w Wiedniu, zaś panowie młodzi zmienili nazwiska w aktach urodzenia – na jednakowo brzmiące.
Wesele, na którym bawiło się 130 osób, zorganizowano już w Warszawie. - No i tu potrzebny był element ceremonii. Zgodziłem się od razu - informuje Mariusz Szczygieł zaznaczając, że "miał przyjemność poprowadzić część oficjalną". - Kiedyś poprowadziłem pogrzeb legendarnej redaktorki reportaży Krystyny Goldbergowej, więc dlaczego nie wesele? - pyta retorycznie Szczygieł.
"Państwo będzie musiało dostosować się do praw człowieka"
Poślubionym gejom zależało na tym, aby zawrzeć właśnie ślub, a nie zarejestrowany związek partnerski, stąd decyzja o tym, by wziąć go w Wiedniu. Austria bowiem zapewnia to gejom prawnie – w przeciwieństwie np. do Francji, rejestrującej związki partnerskie. Ślub, jak pisze Mariusz Szczygieł, (było na nim 100 gości) transmitowany był w mediach społecznościowych dla zaprzyjaźnionych osób, zaś wesele odbyło się już w Warszawie.
Szczygieł – pełniąc funkcję mistrza ceremonii – przeprowadził m.in. krótki talk-show z młodą parą. Z prowadzenia talk-show pt. „Na każdy temat” (emisja: Polsat) stał się znany szerszej publiczności. Prowadził go w latach 1995 - 2001. - Zaczynając talk-show z młodą parą, spytałem retorycznie, czy jesteśmy w bajce, czy w normalności. Odpowiedź jest dla mnie jasna: ani w tym, ani w tym. Związek obu chłopaków jest przez nasze państwo nieakceptowalny. Ale przechytrzyli Rzeczpospolitą Polską przynajmniej symbolicznie – pisze reporter, dodając: - Przyjdzie czas i głęboko w to wierzę, że nasze państwo będzie musiało dostosować się do życia, potrzeb ludzi, a przede wszystkim do praw człowieka.
Szczygieł od lat nagłaśnia problemy, z jakimi borykają się w Polsce osoby homoseksualne. Zadebiutował w nieistniejącym już tygodniku „Na Przełaj”, i właśnie tam w 1984 roku opublikował reportaż pt. „Nie róbcie sensacji”, poświęcony homoseksualnej prostytutce; była to jedna z pierwszych tak prawdziwych publikacji, dotykających problemów tego środowiska i opisujących je w sposób daleki od taniej sensacyjności czy wulgarności.
Kim jest Mariusz Szczygieł?
Od lat 90-tych Mariusz Szczygieł związany jest z „Gazetą Wyborczą” jako dziennikarz, ale przede wszystkim reporter. Był też w dzienniku redaktorem i wiceszefem „Dużego Formatu. Szczygieł też autorem książek, tłumaczonych m.in. na języki: angielski, czeski, estoński, hebrajski, hiszpański, niemiecki, rosyjski, rumuński, słowacki, słoweński, ukraiński, węgierski, włoski. Napisał kilkanaście książek, m.in. reporterskie ("Nie ma", "Projekt: prawda", "Láska nebeská"), przygotował też antologie "20 lat nowej Polski w reportażach według Mariusza Szczygła" i dwutomową "Antologię polskiego reportażu XX wieku".
W 2019 r. zdobył Nagrodę Literacką "Nike" za tom reportaży "Nie ma". W 2013 r. za reportaż „Śliczny i posłuszny" otrzymał Nagrodę im. Andrzeja Woyciechowskiego i tytuł Dziennikarza Roku, a w 2016 r. - studencką nagrodę MediaTor w kategorii AuTORytet. W 2014 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Jest współzałożycielem i członkiem zarządu działającej od 12 lat Fundacji Instytut Reportażu, w ramach której funkcjonują Polska Szkoła Reportażu, księgarnia z literaturą faktu Wrzenie Świata i wydawnictwo Dowody Na Istnienie. Na początku maja br. zadebiutował jako prowadzący audycję „Plac na Rozdrożu” w internetowym Radiu 357.
Dołącz do dyskusji: Mariusz Szczygieł mistrzem ceremonii na weselu gejów. „Zgodziłem się od razu”