Nowy program satyryczny „Studio YaYo” w TVP3 Warszawa krytykowany w internecie
Na antenie TVP3 Warszawa w niedzielę zadebiutował program „Studio YaYo” tworzony przez satyryków Pawła Dłużewskiego i Ryszarda Makowskiego. Wielu internautów i dziennikarzy skrytykowało produkcję jako archaiczną i pretensjonalną.
W trwającym ok. 10 minut „Studiu YaYo” występują jedynie Ryszard Makowski i Paweł Dłużewski, opisując bieżące wydarzenia polityczne, społeczne i kulturalne oraz parodiując związane z nimi osoby. - Audycja składająca się z aktualnych żartów, parodii i satyrycznej piosenki jest na tyle krótka - trwa 10 minut - że na pewno nikogo nie zdąży znudzić. A może rozbawić!… Warto więc zaryzykować - zachęca TVP3 Warszawa w swoim serwisie internetowym.
Pierwszy odcinek programu został pokazany wczoraj, kolejne będą emitowane w niedziele o godz. 10:50 i 18:15.
W poniedziałek o starcie programu poinformowało w krytycznym tonie kilka serwisów internetowych. - Założymy się, że nie dacie rady obejrzeć tego do końca! - napisał serwis Deser.gazeta.pl. - Nie będziemy ukrywać. Jest to rozrywka najlepszego sortu. Zapomnijcie o Opolskiej Nocy Kabaretowej. Powiemy więcej, zapomnijcie nawet o „Grze o Tron” - ironizowano w tekście o programie. - Nowy żenujący program TVP. Zdelegalizujmy polskich kabareciarzy - stwierdził Krzysztof Połaski w tytule swojego komentarza na Telemagazyn.pl. - w tej krytyce nie chodzi o treści reprezentowane przez audycję „Studio YaYo”, tylko o żenującą formę i katastrofalne wykonanie, bo śpiewane lata temu przez grupę Big Cyc piosenki antypisowskie wpisywały się w dokładnie taki sam festiwal obciachu i złego smaku. To ekshumacja najgorszego typu humoru, o którym wszyscy powinni zapomnieć - ocenił.
„Studio YaYo” skrytykowali również niektórzy dziennikarze aktywni w social media. - Zobaczyłem „Studio Yayo”. Twitta piszę na oślep, bo mi oczy pękły - napisał na Twitterze Wojciech Mucha z „Gazety Polskiej”. - Dobre to „Studio Yayo”, naprawdę dobre. Jeśli celem było wyciągnięcie TVP3 z niszy, to się doskonale udało :) - żartował Dariusz Grzędziński z „Faktu”. - To jednak straszne marnotrawstwo, że inwestujemy w tarcze antyrakietową, Rosomaki czy Caracale mając taką broń, jak „Studio Yayo” - stwierdził Piotr Witwicki z Polsat News.
- Ryszard Makowski z kabaretu OTTO trafił sucharem trzech studentów. Ranni, w ciężkim stanie, trafili do szpitala przy Wołoskiej - żartował Michał Majewski. - Odpadłem po 3 z 10 minut. jedynym uczuciem, które budzi to coś, jest litość. Szkoda, że TVP nie ma jej dla widzów - opisał Wojciech Szacki z „Polityki”. - 116 osób kliknęło na wstawiony przeze mnie link prowadzacy do „Studia YaYo”. Przepraszam - dodał w kolejnym wpisie. - Bardzo dobry nowy program w TVP. Myślę, że to kwintesencja #DobrejZmiany. I jaki zabawny, bo prowadzący się bawią... Jedno jest pewne: ASZdziennik nie może spać spokojnie. Wyrosła mu poważna konkurencja.To też koniec Roberta Mazurka - skomentował Michał Szułdrzyński z „Rzeczpospolitej”.
Zamiast F-16 wysłałbym do Syrii telebimy z tym programem. Tego nie przetrwają najtwardsi terroryści. pic.twitter.com/wKGtxjwh00
— Michał Majewski (@MajewskiMichal) 20 czerwca 2016
Od marca br. dyrektorem TVP3 Warszawa jest Jacek Sobala, w przeszłości m.in. publicysta „Gazety Polskiej” i dyrektor radiowej Trójki. W kwietniu zdecydował o zakończeniu współpracy z Kubą Sito i zdjęciu z ramówki prowadzonego przez dziennikarza programu „Zestaw powiększony”.
Dołącz do dyskusji: Nowy program satyryczny „Studio YaYo” w TVP3 Warszawa krytykowany w internecie