Paweł Rabiej zrezygnował z funkcji rzecznika prasowego Nowoczesnej

O rezygnacji Pawła Rabieja Nowoczesna poinformowała w komunikacie prasowym. - Uważamy, że Paweł Rabiej ma teraz inne obowiązki, a rzecznik powinien być bardziej związany z naszym klubem poselskim - uzasadnia Katarzyna Lubnauer, wiceprzewodnicząca Nowoczesnej (Rabiej nie jest posłem). Z Rabiejem nie udał nam się skontaktować telefonicznie.

Paweł Rabiej był rzecznikiem Nowoczesnej od początku listopada ub.r., zastąpił w tej funkcji posłankę Kamilę Gasiuk-Pihowicz. Jest jednym z założycieli i członkiem zarządu partii, odpowiada za konsultacje społeczne i rozwój programu.

W ostatnich latach był szefem ośrodka ThinkTank i wydawanego przez niego magazynu. W latach 2003-2008 był dyrektorem ds. rozwoju w polskiej edycji magazynu „Harvard Business Review”, a wcześniej m.in. wydawcą miesięcznika „Businessman Magazine” oraz wydawcą i redaktorem naczelnym magazynu „Kaleidoscope” (w latach 1997–2000) dostępnego w samolotach PLL LOT.

W poniedziałek Rabiej był krytykowany za wpis twitterowy, w którym stwierdził, że naziści to nie Niemcy, a podobna zależność jest miedzy PiS-em a Polakami w kontekście zmian w Trybunale Konstytucyjnym. - Za obozy zagłady odpowiedzialność ponoszą nazistowskie Niemcy. Tego faktu nie można relatywizować - napisał w poniedziałek rano Ryszard Petru, lider Nowoczesnej.

Czy ta sytuacja przyczyniła się do rezygnacji Rabieja? - Oczywiście nie pomaga to, że przewodniczący musi prostować sformułowania rzecznika - komentuje Katarzyna Lubnauer.

@bp_martyna Nazisci, nie Niemcy. Na tej samej zasadzie: TK nie zniszczyli Polacy, ale @pisorgpl, i to on za to odpowie, a nie Polacy.

— Pawel Rabiej (@PawelRabiej) 22 stycznia 2017

Nowego rzecznika Nowoczesnej wybierze zarząd partii. - Będziemy wybierać po jutrzejszych obradach klubu poselskiego, chcemy zasięgnąć jego opinii - wyjaśnia Katarzyna Lubnauer.

Na początku stycznia tygodnik „Wprost” podał, że współpracę z Nowoczesną i Ryszardem Petru zakończył Jakub Bierzyński, szef OMD Poland, który przez ponad rok doradzał partii i jej liderowi w zakresie wizerunku. Nie udało nam się potwierdzić tej informacji u Bierzyńskiego.