Piotr Stasiński z „Gazety Wyborczej” ciężko pobity w sylwestrową noc. „Bez związku z pracą dziennikarza”
Wieloletni zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” Piotr Stasiński został ciężko pobity w sylwestrową noc przez grupę Wietnamczyków. - Incydent nie miał związku z pracą dziennikarza - informuje serwis Wyborcza.pl. Sprawą zajmuje się prowadzi prokuratura.
Zdarzenie miało miejsce w noc z 31 grudnia na 1 stycznia. Mieszkający w podwarszawskiej gminie Lesznowola Piotr Stasiński - jak relacjonuje Wyborcza.pl - zwrócił uwagę swoim sąsiadom, że puszczane przez nich fajerwerki wpadają na dach jego domu i na teren posesji. Gdy zwrócenie uwagi nie przyniosło rezultatu, Stasiński zagroził wezwaniem policji, a wówczas został powalony na ziemię i pobity tak, że stracił przytomność.
- Stasiński złożył zawiadomienie o przestępstwie, dołączając do niego obdukcję lekarską. Sprawcy złamali mu nos, ma pękniętą szczękę i prawy oczodół, ukruszone zęby. We wtorek przeszedł operację – informuje Wyborcza.pl.
Ciężko pobity został wicenaczelny "Wyborczej" Piotrek Stasiński. Tu szczegóły, bez błędów podawanych przez prorządowe media, które pomyliły nawet braci https://t.co/SKtF6Ze1PS
— Roman Imielski (@romanimielski) January 8, 2020
„Gazeta Wyborcza” informuje, że sprawcami pobicia mają być Wietnamczycy, którzy związani są z pobliską Wólką Kosowską (duże miejsce handlu prowadzonego przez osoby z Azji). Gazeta podkreśla, że pobicie nie ma żadnego związku z pracą dziennikarza.
O sprawie pobicia jako pierwszy poinformował serwis Niezależna.pl, myląc przy tym ofiarę napaści: zamiast o Piotrze napisano o jego bracie, Macieju Stasińskim, który także pracuje w „Gazecie Wyborczej” i jest specjalistą od Ameryki Południowej. Pomyłkę powieliły inne serwisy, m.in. naTemat.pl i TVP.info, większość wycofała się z tych publikacji po południu, gdy swój tekst opublikował portal Wyborcza.pl, prostując tę nieścisłość.
Karnowscy pisząc o pobiciu Piotra Stasińskiego mylą go z jego bratem.W komentarzach pod tekstem głupota i nienawiść aż się wylewa.Dominują „myśli” typu „żyda biją,należało mu się”.Same anonimy.Bydło level hard.Jak to było?”portal ludzi myślących”.... pic.twitter.com/zwRpIcalk2
— wojciech czuchnowski (@czuchnowski) January 8, 2020
Stasiński w „Gazecie Wyborczej” od 1993 roku
Piotr Stasiński jest związany z „Gazetą Wyborczą” od 1993 roku. Początkowo był szefem działu Kraj, a od 2001 roku wicenaczelnym. Wcześniej był związany z wydawanym w USA „Nowym Dziennikiem” oraz pracował w Instytucie Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk.
W listopadzie 2019 roku wydawca poinformował, że Stasiński przechodzi na emeryturę. Wciąż jednak pracuje w „Gazecie Wyborczej” jako publicysta i redaktor, w niepełnym wymiarze.
Stowarzyszenie Przedsiębiorców Wietnamskich postępia i ubolewa
Stanowisko w sprawie pobicia Piotra Stasińskiego wydało Stowarzyszenie Przedsiębiorców Wietnamskich w Polsce. - Wyrażamy głębokie ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji. Stanowczo potępiamy wszelkie akty przemocy i bezprawia, niezależnie od narodowości sprawców i ofiar. Wierzymy, że Policja i Prokuratura doprowadzą do rzetelnego wyjaśnienia tej sprawy - napisano.
- Ze względu na informację, że sprawcami mogą być osoby narodowości wietnamskiej, sprawa zbulwersowała całą naszą społeczność. Nasze Stowarzyszenie publicznie potępiło akt przemocy na forum społeczności wietnamskiej - dodano.
Organizacja zwróciła uwagę, że pobicie Piotra Stasińskiego było czynem chuligańskim bez tła narodowościowego. - Apelujemy zatem, aby nie łączyć tożsamości domniemanych sprawców z narodowością, gdyż nasza społeczność piętnuje przemoc i bezprawie - stwierdziła.
Dołącz do dyskusji: Piotr Stasiński z „Gazety Wyborczej” ciężko pobity w sylwestrową noc. „Bez związku z pracą dziennikarza”