Czy powstanie kontynuacja „Miodowych lat”? Przypominamy kultowe odcinki serialu

Serial „Miodowe lata” powstał na podstawie amerykańskiej produkcji „The Honeymooners” (1955-1956) oraz „Jackie Gleason Show”. Ważną zmianą w stosunku do wcześniej realizowanych polskich sitcomów było to, że serial nagrywano w Teatrze Żydowskim w Warszawie, na scenie obrotowej, dzięki czemu możliwa była szybka zmiana scenografii pomiędzy scenami.

W rolę motorniczego Karola Krawczyka wcielił się Cezary Żak, a postać pracującego w miejskiej kanalizacji Tadeusza Norka grał Artur Barciś. Wraz z żonami (w tych rolach wystąpiły Agnieszka Pilaszewska, Katarzyna Żak i Dorota Chotecka) mieszkali w Warszawie na Woli i marzyli o lepszym życiu.

Czy możliwe jest spotkanie z bohaterami dwadzieścia lat później? Artur Barciś potwierdził, że trwają prace nad scenariuszem nowych odcinków, ale aktor nie podpisał żadnej umowy na kontynuację produkcji. Oświadczył, że podpisze ją gdy uzna, że scenariusz jest na tyle dobry, że warto będzie wrócić do roli Tadeusza Norka. Podobnego zdania jest Cezary Żak. Wszystko leży w rękach scenarzystów i tego, jakie mają pomysły na dalsze losy kultowych bohaterów.

Równocześnie redakcja Wirtualnemedia.pl dowiedziała się, że Studio A należące do ATM Grupy - producent dotychczasowych serii „Miodowych lat” - nie prowadzi obecnie prac nad reaktywacją produkcji. - Nie komentujemy tych doniesień - ucięła w rozmowie z nami Sylwia Olech, PR manager ATM Grupy.

Zanim jednak (i jeśli w ogóle) Norek i Krawczyk wrócą z nowymi historiami, przypominamy najlepsze odcinki serialu.

Każdy odcinek to nowy genialny pomysł Karola na biznes życia, a Tadeusz pomagał mu go zrealizować. W finale zawsze okazywało się, że pomysł nie wypalił. W ostatnim odcinku jednak kolejny „genialny pomysł” Karola udał się i bohaterowie zostali milionerami, dzięki czemu w nowej serii „Całkiem nowe lata miodowe” (2004) przeprowadzają się domów w Radości, w dzielnicy Wawer. Paradoksalnie nowa, składająca się z siedemnastu odcinków seria nie przypadła widzom do gustu tak bardzo jak poprzednie.

Serial zyskał wielką popularność, a piosenka świąteczna o reniferze do dzisiaj jest znakiem rozpoznawczym tej produkcji. Wszystko to dzięki świetnej obsadzie aktorskiej i dobrej adaptacji scenariusza do polskich realiów. Widownia mogła identyfikować się z marzeniami bohaterów o lepszym życiu. Cezary Żak i Artur Barciś jako duet aktorski, ponownie spotkali się po latach na planie serialu „Ranczo”.

1. „Robot kuchenny” – sezon 1, odcinek 7

Karol Krawczyk nie docenia trudu żony wkładanego przez nią w codzienne obowiązki domowe, więc Alina szuka dla siebie pracy, a Karolowi każe zatrudnić pomoc domową. Jednak „Jadwiga”, gosposia Krawczyków nie jest taka, jaką sobie wymarzyli – odmawia pracy, więc Karol zmuszony jest sam wykonywać zlecone jej obowiązki.

To jeden z pierwszych odcinków pokazujących klasyczne problemy bohatera – rzeczywistość nie wytrzymuje zderzenia z jego fantazjami i koniec końców nic co wymarzył sobie Karol, nie mogło się ziścić.

2. „Pieśń strudzonego renifera” – sezon 3, odcinek 40

Zbliża się Wigilia. Karol postanawia nic przed Wigilią nie robić. Ala się z nim pokłóciła, przypomina mu o przedstawieniu, w którym mają zagrać oni i Norkowie. Karol z Tadkiem piszą piosenkę o strudzonym reniferze. Do domów Krawczyków na „męską” Wigilię przychodzą kolejno: Kurski, supersierżant Zdobysław Kawałek, Ruda, młody sąsiad, Grzelakowa, Poldek Misiak, a na koniec Alina, Danuta, matka Aliny i Karola.

Piosenka o reniferze stała się znakiem rozpoznawczym serialu i cieszyła się ogromną popularnością na długo po zakończeniu jego emisji. Absurdalna treść oraz wykonanie Barcisia i Żaka sprawiło, że odcinki świąteczne serialu już zawsze były z nią kojarzone.

3. „Przepraszam Cię” – sezon 5, odcinek 67

Podczas oglądania telewizji Tadek mówi Karolowi o programie, w którym ludzie publicznie się przepraszają. Karol na początku to lekceważy, ale kiedy dowiaduje się, że za występ w tym programie i opowiedzenie w nim swojej historii można dostać 10 000 złotych, widzi w tym świetny interes. Jest nawet gotów pogodzić się z własną teściową.

Konflikt Karola z teściową to stały motyw serialu i w związku ze wzajemną niechęcią wiele spotkań kończy się katastrofą. Stereotypowa wojna zięcia z teściową jest w serialu ujęta w komediowe ramy i nie tak bezceremonialna jak zdarzało się to w innych polskich produkcjach przełomu wieków. Innym odcinkiem poruszającym ten temat jest „Romeo z W(e)ronek” (sezon 6, odcinek 81).

4. „Mister uprzejmości” – sezon 7, odcinek 92

Karol bierze udział w konkursie na najbardziej uprzejmego pracownika komunikacji miejskiej. Trenerem Karola zostaje Tadzio. W ramach zaprawy upokarza swego ucznia, jak tylko może. Karol musi znosić te tortury z uśmiechem i pokorą.

Jak wiadomo, Karol Krawczyk nie był zbyt uprzejmym człowiekiem. Despotyczny, przekonany o własnej nieomylności nie znosił sprzeciwu, zwłaszcza ze strony żony Aliny i Tadka. Gdy więc musi udawać chodzącą krainę łagodności, jest to dla niego nie lada wyczyn. Wokół wybuchowej osobowości Krawczyka zbudowana jest fabuła serialu.

5. „Ciotka z Ameryki” – sezon 8, odcinek 103

Karol dostaje list od ciotki ze Stanów Zjednoczonych, która informuje go, że przyjeżdża za parę dni do Polski i chce go odwiedzić. Dla Karola oznacza to kłopoty, gdyż przez wiele lat oszukiwał ciotkę. Pisał do niej, że potrzebuje pieniędzy na dalsze kształcenie i pracę naukową, a ona przysyłała mu dolary. Teraz Karol ma zaledwie parę dni, by zostać profesorem.

Kompleksy Karola na punkcie wykształcenia i kariery zawodowej to kolejny stały motyw serialu. Bohater cały czas chce podnieść standard życia swojej rodziny, awansować społecznie i finansowo i w końcu się to udaje, ale dopiero w ostatnim odcinku. Do tego czasu, obserwujemy serię jego bolesnych upadków i kompromitacji.

Serial „Miodowe lata” dostępny jest na Polsat Box Go.