Canal+ na giełdzie poza UE. Jego stacje mogą mieć problemy jak TVN?
Canal+ ma zadebiutować na giełdzie w Londynie. Vivendi, główny udziałowiec dostawcy płatnej telewizji opublikował stanowisko, z którego wynika, że koncesje naziemne nadawcy we Francji nie są zagrożone. Przepisy w tym kraju zabraniają bowiem podmiotom spoza Unii Europejskiej posiadać więcej niż 20 proc. udziałów w takich stacjach.
Francuski koncern już w grudniu poinformował, że rozważa podział swojej działalności na trzy podmioty: telewizyjny (Canal+), reklamowy (Havas) oraz inwestycyjny (sklepy, inne usługi od Lagardère Group). Rozważany jest też podział na cztery podmioty. Ostatni łączyłby aktywa wydawnicze i dystrybucyjne. Każda z nowych spółek miałaby być notowana na giełdzie osobno. Podział miałby doprowadzić do wyższej wyceny m.in. Canal+ i Havas.
W skład Canal+ weszłyby nie tylko platformy cyfrowe i kanały telewizyjne, serwisy streamingowe pod szyldem Canal+, ale także wszystkie spółki zależne i holdingi, takie jak M7 Group, SPI International, udziały w Viaplay, azjatyckim Viu i przejmowany właśnie MultiChoice z Republiki Południowej Afryki. Ostatnio informowaliśmy, że Canal+ miałby być notowany nie na giełdzie w Paryżu, tylko w Londynie.
We Francji surowsze przepisy niż w Polsce
Zgodnie z polską ustawą o radiofonii i telewizji, koncesja może być udzielona nadawcy, którego udział kapitałowy osób lub podmiotów zagranicznych nie przekracza 49 proc. Wyłączone z tej zasady są podmioty, których siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Poza członkami UE to Islandia, Norwegia i Liechtenstein.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji miała w ostatnich latach wątpliwości czy ten przepis pozwala na przedłużenie polskich koncesji kanałom TVN Warner Bros. Discovery. Ostatecznie jednak podjęła pozytywne decyzje dla nadawcy. Formalnie TVN należy do Discovery Benelux B.V. z siedzibą w Amsterdamie, ale ta spółka jest z kolei własnością Warner Bros. Discovery ze Stanów Zjednoczonych. USA nie wchodzą w skład EOG.
We Francji zagraniczny pułap to nie 49, tylko 20 proc. Obecny właściciel Canal+ jest notowany na giełdzie w Paryżu. Teraz firma ma być notowania na giełdzie w Londynie jako spółka holdingowa prawa francuskiego Canal+, która posiadałaby 100 proc. udziałów w spółce posiadającej koncesje na nadawanie stacji naziemnej telewizji cyfrowej.
- Zgodnie z art. 40 francuskiej ustawy 86-1067 z dnia 30 września 1986 r. o wolności komunikowania się, dopóki Grupa Canal+ posiada koncesje naziemne, nie pozwalają one na nabycie przez osobę niebędącą obywatelem UE, skutkujące zwiększeniem, bezpośrednio lub pośrednio, udziału w kapitale posiadanym przez tych inwestorów do ponad 20 proc. kapitału zakładowego lub prawa głosu w przedsiębiorstwie posiadającym te zezwolenia - poinformował Vivendi w komunikacie.
Vivendi nadmienił, że już w 2015 roku analizował interpretację prawników, z której wynikało, że konieczne byłoby zablokowanie agregacji pakietów akcji przez inwestorów spoza Unii Europejskiej powyżej 20 proc. kapitału zakładowego. - Żadna decyzja organu sądowego lub administracyjnego nie poparła jednak tej interpretacji, a Vivendi od 2021 roku nie wspomina o tym w swoich dokumentach rejestracyjnych. Jeśli obecny projekt podziału dojdzie do skutku, ten reżim prawny będzie zgodny z notowaniem Canal+ na Giełdzie Papierów Wartościowych w Londynie lub na Giełdzie Papierów Wartościowych w Johannesburgu, jeśli taka decyzja zapadnie w przyszłości. Tak samo jak ma to miejsce obecnie w przypadku notowania Vivendi na giełdzie w Paryżu - wyjaśnił koncern.
Stacja Canal+ straci koncesję naziemną
Ostatnio Arcom, francuski odpowiednik Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zdecydował, że naziemną telewizję cyfrową opuszczą kanały C8 i NRJ12. Pierwsza ze stacji jest związana z Grupą Canal+ i była krytykowana m.in. za rasizm i dezinformację. Druga ma problemy finansowe i emituje zbyt dużo powtórek.
W połowie 2025 roku wygasają koncesje 15 kanałów we francuskiej naziemnej telewizji cyfrowej. W ostatnich miesiącach Arcom prowadził konkurs na odnowienie koncesji tych stacji. Przedłużono większość licencji (m.in. TMC, TFX i LCI z Grupy TF1, W9, Gulli z Grupy M6, CNews, CStar, Canal+, Canal+ Sport, Canal+ Cinéma(s), Planète+ z Grupy Canal+, a także Paris Première i BFM).
Arcom nie poinformował dlaczego C8 straci koncesję naziemną. Według deadline.com, na kanał w ostatnich latach nałożono 7,6 mln euro grzywien. Głównym powodem były programy Cyrila Hanouna, który kiedyś sympatyzował z prezydentem Emmanuelem Macronem, ale w ostatnich latach zaczął poświęcać dużo czasu skrajnie prawicowej Marine Le Pen. Drwił też ze środowisk LGBT, żądał surowego traktowania imigrantów. Zwłaszcza takich, którzy dopuszczają się we Francji przestępstw.
Na początku 2023 roku ówczesna francuska minister kultury Rima Abdul Malak zasugerowała, że kanały C8 i CNews mogą do 2025 roku zniknąć z naziemnej telewizji cyfrowej. Powodem miały być liczne upomnienia za łamanie ustawy medialnej. Francuska deputowana Sophie Taillé-Polian z lewicowej i ekologicznej partii Génération.s, prowadziła nawet kampanię w celu odebrania stacjom koncesji. Zarzucała im m.in. podżeganie do nienawiści, dezinformację, rasizm, seksizm, brak pluralizmu. Ostatecznie koncesję stracił tylko C8.
Dołącz do dyskusji: Canal+ na giełdzie poza UE. Jego stacje mogą mieć problemy jak TVN?