Mniejsze serwisy streamingowe bardziej narażone na utratę subskrybentów
Brytyjczycy chcą ograniczyć liczbę subskrypcji serwisów streamingowych. Z badania przeprowadzonego przez porównywarkę usług Finder.com wynika też, że w mniejszym stopniu na rezygnacje są narażone Netflix, Amazon Prime Video i Disney+, aniżeli mniejsze serwisy. Inflacja sprzyja pirackim usługom.
Niemal 9 na 10 mieszkańców Wielkiej Brytanii (89 proc.) korzystało w 2021 roku z serwisów streamingowych. W 2019 roku odsetek ten wyniósł 82 proc. Z badania Finder wynika, że tylko trzy platformy odnotowały znaczący wzrost liczby subskrybentów. Z Netfliksa korzystało 62 proc. mieszkańców wysp brytyjskich (w 2019 roku 54 proc.). Prawie połowa, bo 48 proc. badanych oglądało filmy i seriale za pośrednictwem Amazon Prime Video (wzrost z 40 proc. w 2019 roku). Jedna trzecia Brytyjczyków (33 proc.) używało Disney+. Danych sprzed dwóch lat nie ma, ponieważ serwis wystartował na wyspach brytyjskich dopiero wiosną 2020 roku.
Brytyjczycy chcą oszczędzać i kwitnie piractwo
Mniejsze serwisy nie odnotowały tak dobrych wyników. Ze Sky GO w 2019 roku korzystało 24 proc. ankietowanych, a w 2021 roku już tylko 17 proc. (w II kwartale 2022 roku także tradycyjne platformy cyfrowe Sky w Wielkiej Brytanii, Niemczech i Włoszech straciły 361 tys. abonentów). Odsetek użytkowników NOW spadł z 19 do 13 proc., BT TV z 13 proc. do 7 proc., natomiast TVPlayera z 23 proc. do 9 proc. Popularność Apple TV+ nie zmieniła się (8 proc.).
Z badania Finder.com wynika też, że 19 proc. mieszkańców Wielkiej Brytanii twierdzi, że planuje ograniczenie liczby używanych serwisów w związku z inflacją. Inna konkluzja to rosnąca popularność piractwa. Szacuje się, że aż 1,7 mln osób nielegalnie ogląda kanały telewizyjne. W dobie popularności Android TV, bardzo łatwo pobrać pirackie listy kanałów i treści VoD ze specjalnych stron lub chińskich portali aukcyjnych. 1,25 mln Brytyjczyków sięgało po pirackie filmy i seriale, a 2 mln po nielegalne stream'y sportowe. Największą popularnością cieszyły się mecze Premier League. Z pirackich transmisji tych rozgrywek korzystało 1,25 mln osób.
- Przedłużające się lockdown'y, z którymi borykali się wszyscy w Wielkiej Brytanii, nieuchronnie przyspieszyły proces testowania i płacenia przez Brytyjczyków za usługi streamingowe - stwierdziła Liz Edwards, redaktor naczelna finder.com. - Znajduje to odzwierciedlenie w naszych ogólnych danych liczbowych, ale warto zauważyć rozwój kilku wybranych platform. Ludzie mogą ograniczać liczbę platform streamingowych, z których korzystają, gdy zmagamy się z szalejącą inflacją i rosnącymi rachunkami za energię. Wybór serwisów, gdzie znajdują się ulubione produkcje może uchronić wiele gospodarstw domowych przed niepotrzebnymi wydatkami - dodała.
Z raportu Kantar Entertainment on Demand wynika, że 488 tys. brytyjskich domostw anulowało w sumie 1,66 mln subskrypcji SVoD w II kwartale. Z kolei w kwietniu informowaliśmy, że liczba osób subskrybujących co najmniej jeden serwis streamingowy w Wielkiej Brytanii spadła o 1,51 mln.
Dołącz do dyskusji: Mniejsze serwisy streamingowe bardziej narażone na utratę subskrybentów
Na dłuższą metę firmy też nie zarobią, bo widzowie zamiast regularnie płacić abonament będą zmuszeni skakać z platformy na platformy co miesiąc, aby zaliczyć interesujące ich filmy/seriale (a nikogo nie będzie stać, aby opłacać abonament 10 serwisów).
Za kilka lat czeka nas etap ponownej konsolidacji rynku poprzez przejęcia i fuzje.