Centrum Prasowe Wirtualnemedia.pl

Tekst, który zaraz przeczytasz jest informacją prasową.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za jego treść.

2014-09-03

A A A POLEĆ DRUKUJ

Raport EY: Więcej kobiet w radach nadzorczych? Tak. Ale do wprowadzenia parytetów trzeba się przygotować

150x110

Wprowadzenie przyjętej przez Parlament Europejski ustawy o parytetach w dużych firmach oznacza konieczność zmian w radach nadzorczych w ciągu najbliższych 6 lat. Eksperci EY w raporcie pt. "Czas na różnorodność - zwiększanie wydajności rad nadzorczych" przypominają, że póki co kobiety stanowią zaledwie 18% członków rad nadzorczych największych, europejskich firm. Jednak obecność kobiet w organach zarządczych i nadzorczych to jedna kwestia, ale drugą jest tzw. „diversity” – różnorodność, która wnosi do firm dodatkową wartość. 

Doradcy zwracają uwagę na to, że termin wprowadzenia parytetów zbliża się wielkimi krokami i zarówno rządy jak i firmy muszą się do tego odpowiednio przygotować aby nie stracić ważnych zasobów ludzkich. Zgodnie z decyzjami Parlamentu Europejskiego 40% członków rad nadzorczych spółek notowanych na giełdach do 2020 roku powinny stanowić kobiety. W firmach państwowych te zasady mają obowiązywać już w 2018 roku. Przepisy nie będą obowiązywać w przypadku firm zatrudniających mniej niż 250 pracowników i z przychodem niższym niż 50 mln euro rocznie. Jednak nadal dotyczyć to będzie około 5000 przedsiębiorstw w Unii Europejskiej.

Najwięcej na Islandii, najmniej na Malcie

Parytety zostały już wprowadzone przez Norwegię (w 2008 roku), a następnie przez Belgię, Francję, Islandię, Włochy, Hiszpanię, Holandię oraz Finlandię (w której parytety dotyczą jedynie spółek skarbu państwa).  Jak wynika z danych Komisji Europejskiej w Polsce zaledwie 12% członków rad nadzorczych to kobiety.

Parytety to nie wszystko

Zdaniem ekspertów EY, różnorodność w organizacjach powinna obejmować nie tylko płeć, ale także wiek, pochodzenie, narodowość, uwarunkowania kulturowe czy doświadczenie zawodowe. - Nasz raport potwierdza, że zrównoważone zespoły pracują znaczenie efektywniej, a udział kobiet w biznesie przynosi wymierne korzyści. Warto jednak pamiętać, że jeszcze ważniejsza jest równowaga na stanowiskach zarządczych, a nie tylko nadzorczych. Bez wsparcia, merytorycznego rozwoju i przywództwa kobiet w biznesie same parytety nie są rozwiązaniem - uważa Iwona Kozera, Partner i Liderka Grupy Rynków Finansowych EY na Europę Centralną i Południową oraz założycielka Fundacji Liderek Biznesu. Zrównoważone zespoły, w tym zarządy i rady nadzorcze, oznaczają lepsze zarządzanie ryzykiem, a także relacjami z klientami, zwłaszcza w firmach globalnych, działających na wielu rynkach. Zwiększenie udziału kobiet powinno być celem przede wszystkim dla firm z sektora FMCG, gdyż kobiety odpowiadają za około 80% globalnych zakupów konsumenckich.

Według badania przeprowadzonego przez amerykańskich naukowców – Maurice’a Levi, Kai Li i Feng Zhanga – firmy, w których w zarządach zasiadają kobiety, są mniej skłonne do przejęć. Jeśli już takie przedsiębiorstwo decyduje się na transakcję, prawdopodobieństwo zapłaty zbyt dużej kwoty jest mniejsze niż gdy w zarządzie są sami mężczyźni. Z kolei według obliczeń brytyjskich naukowców – Nicka Wilsona i Alego Altanlara – posiadanie chociaż jednej kobiety w zarządzie zmniejsza ryzyko bankructwa firmy o 20%.

Na parytety trzeba się przygotować

Z raportu EY wynika także, że kobiety na stanowiskach zarządczych umieją słuchać innych i patrzą na biznes długoterminowo. - Panie zwracają uwagę na takie kwestie jak: rozwijanie talentów oraz równowaga pomiędzy życiem osobistym i zawodowym. Jestem przekonana, że kobiety zasiadające w radach nadzorczych są przykładem dla innych, dzieląc się z nimi swoją wiedzą i doświadczeniem -  podkreśla Katarzyna Twarowska, Dyrektor w Dziale Audytu EY i prezes Fundacji Liderek Biznesu. 

Wprowadzając w Europie zrównoważone rady nadzorcze należy sięgać do doświadczeń norweskich. EY w swoim raporcie podkreśla, że kobiety awansowane na stanowiska nadzorcze muszą być do tego przygotowane. Na początku wprowadzenia parytetów w Norwegii awansowano do rad nadzorczych kobiety, które były liniowymi menedżerami. Nie były przygotowane do pełnienia funkcji nadzorczych. W efekcie firmy utraciły dobrych menedżerów i nie zyskały wartościowych członków rad nadzorczych. Dlatego eksperci EY proponują, by najpierw stworzyć w firmach program szkoleń podnoszących kwalifikacje nadzorcze kobiet, by mogły swobodnie awansować na najwyższe stanowiska.


dostarczył infoWire.pl




Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS