Autor wywiadu z Radosławem Sikorskim nie rozumie autoryzacji. „Ja tak nie pracuję”

Mnie zastanawia czy Pan Marszałek, Minister nie ma obowiązku do zachowywania poufności niektórych zdarzeń? W przeciętnym biurze są standardy, które obowiązują pracowników.. w firmach, kartki papieru się nie zostawia na biurku sa wyznaczane os dedykowane do kontaktów z mediami i jak nie wiedzą co powiedzieć to raczej się do wypowiedzi wcześniej przygotowują by nie palnac nic nie przemyslanego..czy ówczesny Premier upowaznil Pana Sikorskiego do wypowiadania się na ten temat? Co to jest? Co to za standardy w naszej Administracji Publicznej? ..wierzę w siłę kobiet, wierzę że Pani Premier dyscyplinuje skutecznie os reprezentujące Rząd RP żeby przeciętny Polak nie musiał się za ich bute i parcie na szkło ani bać ani wstydzic.

Jak widać na tym przykładzie autoryzacja wywiadu jest potrzebna.
Gdyby RS miał możliwość autoryzowania tego nieszczęsnego wywiadu, to by nie było smrodu, który ociera się o prowokowanie do wojny.
Powinniśmy być wdzięczni Putinowi, że nie zrobił własnego użytku z wypowiedzi ministra/marszałka, która dowodzi czegoś dla Polski bardzo niedobrego.

Prawda o naszych elitach rządzących coraz bardziej jest widoczna. Do braku moralności i etyki dochodzi teraz kompletny brak profesjonalizmu.
To dlatego w ciągu ostatnich lat jesteśmy ogrywani przez dyplomacje innych krajów. Byłoby to śmieszne, ale milionom Polaków w kraju jest nie do śmiechu. Ci wszyscy młodzi, którzy wyjechali upewniają się tylko, że podjęli słuszną decyzję.
Chcielibyśmy wierzyć, że To jest wolny kraj - jak śpiewa MAFIA

https://www.youtube.com/watch?v=wnWj9i_q_EA&list=UU-rpOvaykJlKmTXWH7jZ1_w