Jacek Kurski: na meczu Legii nie było linczu, tylko wrogie okrzyki, jako lechista poczułem zew kibica
Prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski podkreśla, że na niedzielnym meczu Legii Warszawa z Lechią Gdańsk nie został obrzucony przedmiotami przez kibiców stołecznego klubu. - Jestem człowiekiem kochającym piłkę i lechistą z krwi i kości, a to był najbardziej dramatyczny moment sezonu - wyjaśnia.
Dołącz do dyskusji: Jacek Kurski: na meczu Legii nie było linczu, tylko wrogie okrzyki, jako lechista poczułem zew kibica
2. Wczoraj Jacek Kurski poszedł na sektory Legii z barwami Lechii. Został zwyzywany i oblany piwem.
Normalny człowiek wyciągnie z tego prosty wniosek, idąc na sektor gospodarzy możesz dostać po głowie za kibicowanie rywalom. Zawsze i wszędzie.
Jaki wniosek wyciągają z tego media czeciej erpe?
W Anglii to już dawno sobie poradzili, a Kurskiego kibole nie lubią za TVP.