SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Jerzy Karwelis, były menedżer RASP do Marka Dekana: Wstydzę się, że pracowałem w kierowanej przez Pana firmie

Jerzy Karwelis, były dyrektor wydawniczy Ringier Axel Springer Polska, napisał list do Marka Dekana, w którym czytamy m.in., „wstydzę się, że w moim CV występuje okres pracy w kierowanej przez Pana firmie”. W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Karwelis przekonuje: - Nie stoję po żadnej ze stron politycznego konfliktu, jeśli ktoś mnie przypisuje do PiS, świadczy to tylko o tym, jak daleko zabrnęliśmy w bezsensownych podziałach.

Dołącz do dyskusji: Jerzy Karwelis, były menedżer RASP do Marka Dekana: Wstydzę się, że pracowałem w kierowanej przez Pana firmie

60 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Mary
Niemiecka faszystowska propaganda plująca jadem Hitlera na Polskę i Polaków.
Opłącana przez Handlarza bronią Sorosa i spółkę nienawidzącą Polaków.
Nie damy się wam naziści Niemieccy
Lis i niemieckie sprzedajne dzi...ki ma nagrodę Hiena roku na kolejny rok 2017.Gorzej zeszmacić się nie da niż spółkować z niemieckimi nazistami.
odpowiedź
User
January
Nie mam pojęcia kim jest ten Karwelis. Postanowił zaistnieć za wszelką cenę?


Na Twoim miejscu bym się nie chwalił.
odpowiedź
User
@runkick
No bo trza mówić,że Niemcy mnie głaszczą, nawet jak biją albo nie mówić nic,albo robić to co oni, albo nic i chwalić;ot ile wyborów,nie? a czym ma być jak nie polityką? salcesonem i filozoficznoekonomiczną dysputą? politycy robią politykę, różni dziennikarze mniej bardziej też,niekoniecznie czystą;ludzie interesujący się polityką politykują i zajmują się mniej bardziej szerzej lub nie,zjawiskami,sprawami politycznymi,czy takimi,na które polityka ma,może mieć wpływ. Czy musi i czy wszystko jest polityką,nie posunę się do takiego stwierdzenia,zwłaszcza,że wielu ludzi naprawdę tym się ine zajmuje co ma swoje dla nich i świata,regionu -y i +y a nieraz tylko to lub to, albo ani to ani to,być może;jedni z egoizmu,drudzy dla własnego,rodziny spokoju,deobra,inni by więcej zrobić wspólnie,bo co innego im w głowie,etc...bo tak wyszło,bo taki wybór,bo czekają,bo zniechęceni i z wielu powodów. Gadanie przy takich sprawach,że to polityka,co ma znaczyć coś najbardziej obrzydliwego jest trochę śmieszne i nudne. Tylko,że to co robią ci dobrzy Niemcy,i inni w tym dziennikarze niektórzy polscy,co tam pracują,to też polityka i to wcale nie czysta. No,a le wiadomo, wszystko co ten rząd robi to polityczne w tym najgorszym znaczeniu.Innych intencji nie ma. A właśnie wg.mnie są. MOże to jest skrajną naiwnością, ale są.A czy ktoś będzie próbował,czy już tor obi,grać na antyniemieckich strunach i co na tym ugra,przegra...wiadomo,ot życie;czemu to robi,jeśli..i dlaczego uznaje,że może,że to działa...
"nie da sięn ei pamiętać"rany...przecież on to podkreśla,przecież my t owiemy,tu nikt tego nei wypiera dla Twoje wiadomości podaję,nikt ine zapomina i ine udaje,że ine pracował.I ja swoje zastrzeżenia mam i teżnie mam przekonania co do jego motywacji,nastrojów. Ale wykluczas,że napisał prawdę?i że pokazuje to co mam nadzieję,wielu widzi,a inni próbują przemilczeć,zawrzeszczeć?no to skzoda,ja może tot eż skrajna naiwność,nie wykluczam,a wręcz przciwnie.I nikt nie mówi,że oni wtedy byli dobrzy,no przynajminej ani ja ani ci,których słyszałem,jeśli ktoś,no to jego sprawa;i że wtedy nasi czy inni mieli większe szanse,guzik mieli,przecież wiadomo.A kto będzie chciał ten isę dowie jak było 5 10 15 lat temu i wcześniej i porówna sobie,oceni.Trzeba poszukać i pomyśleć,jeśli sięnie śledziło tego przez lata i nie pamięta,ale można.
Ktoś pisze,że wiadomo,że list nie był mądry mądrym posunięciem,no nie wiem,czy wiadomo,my wiemy,ale niektórzy nie tylko nie wiedzą, ale udają,że nic się nie stało, że to nie o nich, nie do nich,etc. A inni jeszcze przepraszają.Niemców oczywiście,przepraszamy was,że was polacy bijo...No żeby jeszcze rację mieli...
@Zbik:nie wiem czy skrajną czy nie, ale mam jednak wrażenie,że ten list dodał kopa; może byl pretekstem,a może nie musiało go być;ale patrząc na to,co w sprawie działo się w ostatnich miesiącach,to nie sądzę,by takie przypuszczenie było naiwnością,zwłaszcza skrajną. A czy tak było i co oni teraz z tym zrobią i czy cokolwiek,czy jak zawsze nic w tej sprawie, zobaczymy. Pretekstu nie trzeba było, a jakiś znalazłby się, ten jest świetny,choć są lepsze tylko mniej znane i bardziej dotyczą lokalnej prasy.
@Zegarmistrz: za to fakt,że psuje i demolujący zegarki nadal urzędują w zakładzie,twierdzą,że naprawiają a właściwie nic nie muszą i że to inni psują już nie jest zabawne dla większości albo b.dużej mniejszości w wielu krajach europy. Poza tym to Twoja opinia,że tylkonosi. A ja w takich sytuacjach zawsze dodaje: może i racja,że ten dziennikarz inem a przygotowania, że ten urzędnik,fachowiec,ktośtam doświadczenia, ale dlatego,że ci, co to wytykają, albo których zwolennicy to robią,nie dopuszczali nikogo do zawodu,do miejsca,jak kto chce kasy i koryta. Co nie znaczy,że ten nowy jest gotowy,będzie lepszy,albo niewiele gorszy.Są różne szanse,jeślis ą, by zwiększyć to prawdopodobieństwo;ale nie znaczy też, że nie będzie. Poza tym może być lepszy od każdego z tych doświadczonych, albo tych konkretnych,co nie potrafią ustąpić. To czy inne ekipy chcące inaczej mają swoich doświadczonych, czy faktycznie wiedzą lepiej,czy zrobią lepiej...czas pokazuje,ocenia każdy,o ile dostają szansę. Rozumiem,że ktoś uważa, że lepiej nie sprawdzać. Ale inni mają prawo i chcieć czegoś innego i sprawdzić i chcieć tych właśnie;a przede wszystkim mają dość tych. Więc to nie jest ocena faktów,to Twoja opinia,do której masz prawo. Tylko wiesz, to,że tamci siedzą tyle lat w sklepie i liczą kasę, nie znaczy,że potrafią naprawiać, ba robić zegarki. A jeśli nawet, to nie takie jak inni chcą,nie dla wszystkich,albo umieli,a teraz już tylko psują. NO ale domyślam isę,że twierdzisz inaczej, acz nie wiem tego.Poza tym ci ludzie odrzuciliby najlepszych zegarmistrzów,którzy nie chcą ich porządku i metod,ba,którzy byli z nimi,a teraz czy z powodów politycznych,chętnie nadużywane słowo, czy ideowych,czy innych, zmienili front. Oczywiście,to też zależy od siły,umiejętności dyploamcji, i przebiegu historii,teraźniejszości,okoliczności,decyzji innych,ale...
odpowiedź