Justyna Dobrosz-Oracz przechodzi z "Gazety Wyborczej" do TVP. "Trzeba odbudować media publiczne"

Nie łudźcie się, że ktoś z medium prywatnego przechodzi do TVP z własnej woli. To są delegacje załatwione na szczeblu rządowym i szeroko uzgadniane z poprzednim pracodawcą ("dostaliśmy telefon z góry, od jutra przechodzisz do TVP, zgłosisz się tam i tam, tam już wszystko wiedzą"). Zresztą za PiS nie było inaczej.

Z tak wielkim "bólem" złożyła wypowiedzenie, że pewnie poczuła to w zębach, ale kasa musi się zgadzać, więc sorry GW :).
Kolejny resortowy dzieciak. Wychodzi na to, że zapowiadana "nowa jakość" koalicji to konsekwentne dążenie do przywrócenia tego co było przed 2015 rokiem. No brawo. Toż to kwintesencja braku pomysłu na cokolwiek. A sama Dobrosz-Oracz niech poważnie popracuje nad make-upem, bo ostatnio widziałem jej zdjęcie z takim makijażem, że można by nią dzieci straszyć.

Teraz trwa obsadzanie stanowisk przez koalicje Tuska i Hołowni szwagrami ciotkami wujkami kuzynkami spółek skarbu państwa.
Ale każda władza przemija i ta też przeminie.

Ale co się nachapią to ich...