SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kolenda-Zaleska i Piasecki krytykowani za dociekliwe pytania do polityków opozycji. „Robię swoją robotę”

Katarzyna Kolenda-Zaleska i Konrad Piasecki - dziennikarze TVN24 - od kilku dni są krytykowani za rozmowy z politykami opozycji. Kolenda-Zaleska dopytywała Radosława Sikorskiego, Konrad Piasecki z kolei „dociskał” pytaniami Izabelę Leszczynę. - Robię swoją dziennikarską robotę - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Piasecki. - To pokazuje, w jakich warunkach pracują dziś dziennikarze - komentuje medioznawca, prof. Jacek Dąbała.

Dołącz do dyskusji: Kolenda-Zaleska i Piasecki krytykowani za dociekliwe pytania do polityków opozycji. „Robię swoją robotę”

35 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Obserwator
Gdyby nie usłużność przed laty wszystkich "głównych" mediów wobec Tuska, być może nie popełniłby tylu katastrofalnych błędów w okresie swojego bardzo słabego premierowania a PO nie byłoby obecnie w tak głębokiej defensywie.
odpowiedź
User
spirit83
Pan Piasecki krytykowany jest za to, że pozwala politykom nie odpowiadać na trudne pytania i pozwala im gadać głupoty bez ich prostowania - jeśli polityk X mówi, że pada deszcz, a wszyscy widzą, że świeci słońce, to rolą dziennikarza jest to sprostować, niezależnie która strona wygaduje bzdury... jeśli nie ma natychmiastowej reakcji, to albo dziennikarz robi to specjalnie i pozwala kreować nieprawdziwy przekaz (czyli kreauje rzeczywistość, choć się od tego odcina), albo nie wie, że ktoś mu wciska kit - wtedy go to dyskwalifikuje... to jest główny zarzut do Pana Piaseckiego, a nie jego trudne pytania (jak się prostuje kłamiących polityków pokazuje Pan Stankiewicz w Radio ZET) ... co do Pani Kolendy to tutaj sprawa jest inna - całe zamieszanie wzięło się z tego, że pani redaktor powiela kłamliwe tezy PiSu o PO i każe się PO z tego spowiadać... to tak jak ja bym pytał kolegę dlaczego skopał psa na ulicy, bo mi sąsiadka doniosła i czemu skopał tego psa i czy wszyscy w w jego rodzinie kopią psy, zamiast sprawdzić u źródła, że takie wydarzenie nie miało miejsca... najsmutniejsze w tej historii jest to, że są to dobrzy dziennikarze i kiedyś potrafili dociekać i dopytywać - teraz albo odpuszczają, bo kwestia koncesji dla TVN24 nadal nie jest rozwiązana i występuje tu klasyczne przymilanie się do oprawcy, albo oba te przypadki uznały, że są nieomylnymi tuzami dziennikarstwa i nikt im nie może zwrócić uwagi, a już na pewno nie politycy... fajnie, że robicie z tego artykuł, solidarność w tym zawodzie jest ważna, ale może spróbujmy na to spojrzeć bardziej krytycznym okiem, zwłaszcza, że mówimy o medium prywatnym, które - o ile mi wiadomo - chwilowo zawyża standardy, zwłaszcza w kontekście nadawcy "narodowego".
odpowiedź
User
~jajaja
do czego to doszło że narzeka się na dziennikarzy którzy są dziennikarzami a nie propagandowymi spikerami
odpowiedź