Konrad Piasecki spiera się z Marcinem Bosackim i Tomaszem Lisem o symetryzm dziennikarski
Według Konrada Piaseckiego symetryzm dziennikarski to synonim obiektywizmu i zdrowego rozsądku, więc nie powinien być używany jako obelga. Dla Marcina Bosackiego i Tomasza Lisa to określenie mocno pejoratywne, bliskie oportunizmowi i koniunkturalizmowi. Dziennikarze spierają się o to na Twitterze.
Dołącz do dyskusji: Konrad Piasecki spiera się z Marcinem Bosackim i Tomaszem Lisem o symetryzm dziennikarski
A i jeszcze :
Cytat :
"Udawać -po złamaniu Konstytucji, ustaw, reg. Sejmu, upartyjnieniu mediów publicznych, prokuratury, sądów -że jest normalnie a PiS to „strona sporu”. Że prawda i kłamstwo to tylko dwie opinie. Symetryści w mediach się ockną, gdy wszystkim zrobią jak w Polsacie. "
No tak przecież wszyscy powinni brać przykład z TOK FM nawet media z całego świata przecież nigdzie nie ma takiego radia pełnego obiektywizmu mówiącego całą prawdę i audycji pana Najsztuba która jakością sięga Blok Ekipy" a panowie upajają się kpiąc i nabijając się z poglądów odmiennych od ich własnych no bo przecież to oni ludzcy panowie .
Cytat :
"A na zwrócenie uwagi przez jednego z internautów na Telewizję Polską zaznaczył: „TVP zawsze miała tendencje do służenia władzy. Zgoda - poziom dzisiejszy to absolutna toporność propagandy”."
Z tym mogę się zgodzić nikomu nie zależało na mediach publicznych aby były obiektywne ale teraz poziom propagandy hard level .
Cytat :
"Niewiele osób robi dla standardów i wizerunku polskich dziennikarzy tyle fatalnej roboty ile ci, którzy pod płaszczykiem uprawiania tego zawodu, ukrywają ogromne i niezrealizowane ambicje polityczne - napisał w środę na Twitterze Konrad Piasecki."
Z tym także warto się zgodzić i to po obu stronach .
"Niewiele osób robi dla standardów i wizerunku polskich dziennikarzy tyle fatalnej roboty ile ci, którzy pod płaszczykiem uprawiania tego zawodu, ukrywają ogromne i niezrealizowane ambicje polityczne - napisał w środę na Twitterze Konrad Piasecki."
Z tym także warto się zgodzić i to po obu stronach .
Że co? A łażenie po mieście, obsmarowywanie innych kolegów, uprawianie plotkarstwa i rozsiewanie nieprawdziwych informacji dla poprawienia sobie ego to niby co to jest, jak nie polityka? Bo to, że turbo hipokryzja to chyba wszyscy wiedzą.