Kuba Strzyczkowski zostaje w Trójce mimo trudnej współpracy z zarządem. „Atmosferę na Myśliwieckiej mamy znakomitą”
Kuba Strzyczkowski nie poda się do dymisji, mimo że zarząd Polskiego Radia nie chce przeprosić Marka Niedźwieckiego. - Jestem dyrektorem po to, żeby załatwić konkretne sprawy - mówi Strzyczkowski. Biuro prasowe Polskiego Radia nie odpowiedziało nam, czy przeprosiny wreszcie się ukażą.
Dołącz do dyskusji: Kuba Strzyczkowski zostaje w Trójce mimo trudnej współpracy z zarządem. „Atmosferę na Myśliwieckiej mamy znakomitą”
Może zadaj sobie trud i dowiedz się jakie kompetencje ma dyrektor Trójki, a potem pisz. Nad nim jest góra, która decyduje, a on jest menadżerem który z tą górą negocjuje. Jeżeli góra zdecyduje że Cejrowski zostaje, to Strzyczkowski nic z tym nie zrobi, bo nie ma tak długich rąk.
Szef anteny nie mogący decydować o tym kto ma być przy mikrofonie, to c*ipa.