Naczelni o publikacji „Wprost” o Romanie Giertychu: uderza w mecenasa, ale kierują tym niskie pobudki

Wprost chce kasy i znaleźli sposób na zarobek, bo już żaden dziennikarz na śmieciówce nie dawał się robić w konia. Studenci dziennikarstwa też znaleźil inne bezpłatne staże, ale z perspekywą zatrudnienia. Ilość niezpałaconych przez Wprost faktur osiągnęła masę krytyczną. Za chwilę wszystkie media zaczną jakieś taśmy publikować, tak jak wszystkie wykorzystują od lat dziennikarzy, fotografów, grafików. Wyjątkiem jest wąska grupa uprzywilejowanych, która ostatnio bardzo się skurczyła.

Jeżeli to są niskie pobudki to ci resortowi żyją jeszcze w komuszym PRL.Wstyd za takich komuszych pomiotów.A co na to Konstytucja?Myślę , że daleko im do demokracji.To utrwalacze komuszej propagandy.Gdzie niezależna prokuratura? Chyba na Białorusi.

Jastrzębowski próbuje jeszcze szukac jakichś argumentów, pozostała dwójka wyjeżdża z tradycyjnym stekiem banałów. Po co drukować takie opinie?