Patrycjusz Wyżga prowadzącym „Zapraszamy do Trójki”. „Błędem byłoby odmówić”
Patrycjusz Wyżga będzie prowadził popołudniowe wydania „Zapraszamy do Trójki”. - To szczyt mojej zawodowej kariery - mówi Wyżga w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl. Dzisiaj pożegna się z widzami TVN24 BIS.
Dołącz do dyskusji: Patrycjusz Wyżga prowadzącym „Zapraszamy do Trójki”. „Błędem byłoby odmówić”
( równie wybitnej Artystki, równie niezapomnianej mistrzyni słowa i liryki ) zorganizowała specjalny koncert poświęcony Jego pamięci. W tym wyjątkowym dniu, z niedowierzaniem i wielkim zażenowaniem usłyszeć więc można było żalosne i wg mnie wyjątkowo niestosowne, wręcz prostackie, podsumowanie ZD3. Dosłownie tuż przed tym koncertem, po odwiedzeniu tego Studia, w dniu kiedy połączenie tych dwóch nazwisk, ludziom wrażliwym i naprawdę inteligentnym, kojarzyć się może tylko z kwintesencją największego artyzmu, z absolutnie niepowtarzalną urodą słowa tekstów Ich utworów, tylko tyle miał do przekazania słuchaczom, INTELIGENTNY INACZEJ, sądząc po jego wypowiedzi, PATRYCJUSZ. Otóż BEZ KRZTY WYCZUCIA I KULTURY powiedział : Byłem, widziałem, "OSIECKA GOTOWA NA MŁYNARSKIEGO " ...P.S. Czy tylko ja mam wrażenie, że Trójką ktoś się bawi ( podejmuje organizacyjne i kadrowe złe decyzje )? Czy w PR jest jeszcze ktoś komu jeszcze zależy na renomie Trójki ? Pewnie zgodzicie się ze mną, że nie jest to ktoś, kto sam na antenie podważa swój dyrektorski autorytet mówiąc trzy po trzy ?
Nie przesadziłeś/łaś z tym lukrowaniem ( jest zapotrzebowanie ....? ) ? Przecież przed każdym rozsądnym słuchaczem trudno ukryć, że to bardzo osobliwy transfer. Nawet na chłodno nie widać ( nie słychać ? ), że jest z przypadku ? W mojej ocenie ( i nie tylko mojej ) typowa rozgrywka i marketing polityczny na potrzeby chwili ( kierunek transferu z medów komercyjnych do publicznych... ) niestety z wielką szkodą dla słuchaczy. Proszę zwrócić uwagę na wykształcenie redaktora i wynikające z tego kwalifikacje. Wykształcenie m.in. INiB, licencjackie, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Instytut Informacji Naukowej i Bibliologii. To slychać w każdej audycji - głos bez werwy, bez życia, nużący, usypiający, dosłownie jak głos bibliotekarza. A to nie jest zaleta w takiej audycjii i dlatego to nie jest osoba stworzona do tej audycji, bo po prostu NIE MA TELENTU RADIOWEGO. Nie przypadkiem w TVN pracował tam gdzie pracował ( serwisy ekonomiczne ). Z mojej strony to nie krytyka, ale ocena. Ten prowadzący nie przyciąga słuchaczy do ZD3. Proszę porównać audycje prowadzone przez innych redaktorów - w tych audycjach jest dynamika, słychać życie, w głosach mają charyzmę, radiową pasję, a to przyciąga słuchaczy. W odróżnieniu od tych redaktorów, sposób mówienia/przekazywania informacji przez nowego redaktora jest niestety jakiś sztuczny, monotonny, jednostajnie mdły, kolokwialnie ujmując, nudny jak flaki z olejem.