Paweł Rabiej zrezygnował z funkcji rzecznika prasowego Nowoczesnej
Paweł Rabiej nie jest już rzecznikiem prasowym Nowoczesnej. Jego rezygnację z tej funkcji przyjął zarząd partii. - Uważamy, że Paweł Rabiej ma teraz inne obowiązki, a rzecznik powinien być bardziej związany z naszym klubem poselskim - uzasadnia Katarzyna Lubnauer, wiceprzewodnicząca partii.
Dołącz do dyskusji: Paweł Rabiej zrezygnował z funkcji rzecznika prasowego Nowoczesnej
NIe twierdzę,że trza odpowiadać tym samym,ale tyle hejtu ile wylali z siebie przez ten rok posłowie .n. i jej zwolennicy to na wołowej skórze nie spisałbym,a przecie wiele jeszcze przed nimi.Uczciwie przyznam,że byli od nich o wiele mocniejsi w tym i bardziej płodni,o wiele bardziej,a jednak .n. poza paroma takimi zachowaniami i wzmorzeniami amokoowymi na mównicy czy na krótkich występach szefa raczej słynie z wpadek czy haseł,albo nie robienia,niż z hejtu,w tym są lepsi i bardziej zaangażowani od nich,acz po tym co się stało dziś w Toruniu...no ale jednak.
ciekawe,czy jutro usłyszymy znów coś o wolnych mediach demokracji i czy sejm ruszy. Tu też pole dla niektórych dz. można napisać:patrzcie państwo po roku rządów pisu zastanawiamy się,czy sejm ruszy...
NIe wiem,co wie pan Paweł o historii NIemiec,Polski,świata europy,i co z tym robi,zrobi,ale przecież on nie broni ludzi,którzy robili czy tworzyli obozy,czy byli wnich katami.Tylko bredzi jak potłuczony tysiąckrotnie żeby dowalić pisiorom.Na ile świadomie i lajdacko,a na ile to głupota?
A nie też szkoda wielu tych,co uwierzyli .n. i tych,co wierzyli i wierzą Tuskowi;i tych,co uwierzyli,że w 2003 albo wcześniej powstanie inna lewica,czy ta co wyjdzie z sld czy inna,która się przebije,ile wtedy nadziei było i to wśród tzw.liberałów,tzw.lewaków i po prostu szukających lewicowej socjalistycznej-socjaldemokratycznej partii.I tych,co wierzyli w popis,,i tych,co chcą by było jak było,no nie wszystkich tu oczywiste,ale...poza tym ich prawo, i tych co wierzyli wierzą jednym czy drugim z prawicy, i tych,którzy nikomu nie wierzą,choć może wychodzą na tym najlepiej,ale często tak nie jest,acz nie będę teraz oceniać i rozbierać czyichś życiorysów sukcesów i porażek wg.mnie. Natomiast cieszy mnie,gdy ktoś pisze,że tego co .n. nie akceptuje,nie popiera mimo,że własnie na taką albo podobną partię stawiał,liczył.To buduje.Każdy ma poglądy jakie chce i popiera kogo chce,albo kogo wg.siebie musi.
Cieszy,nie,że satysfakcja,w ogóle nie o to mi chodzi,cieszy,że nie jest to popierane,bo nasi torobią,bo co zrobić,bo ok.