Mateusz Matyszkowicz w Radzie PISF - bez Miszczaka, Kapuścińskiego i Jagiełły

Może mi ktoś wyjaśnić dlaczego ten gość dostaje ciągle kierownicze stanowiska od pisu? Przed 2015 pisał jakies glupoty do gazetki majacej mikro naklad,a potem od razu bum dyrektor tvp kultura, zrobił z tego kanału syf z denna publicystyka i pietrzakiem na deser Potem karuzela stanowisk i nagle ten pisf.Typ ani nie jest filmowcem ani krytykiem filmowym, w internecie nie ma nic o jego związkach z filmem. Rozumiem że to cieplutki przyjaciel Samuela, ale to chyba za mało na takie ciągle promocje....

Bo jest najlepszy (z ich ławki). Myślisz, że mają wybór?

Ale jaja przecież taki Krzysztof Karoń w pojedynke jednym pierdnięciem waszym lewicowym kadrą i jeśli sobie zażyczycie każdemu z osobna indywidualnie urządziłby intelektualną masakre piłą mechaniczną.

Słucham Trójki od lat więc mam tę wątpliwą przyjemność posłuchać audycji jegomościa Matyszkowicza.
O guście literackim nie dyskutuję, bo każdy ma swoje, ale warsztat…
Warsztat tragedia, bo polotu zero. Tego nie da się słuchać. Jak słuchałem Nogasia, to co druga książka o której opowiadał, trafiała na moją listę do przeczytania, głównie dlatego, że umiał zachęcić. Teraz – nie dopisałem do listy żadnej nowej książki. Już nawet nie chce mi się gościa słuchać, bo mnie mdli.

Matyszkowicz? Wystarczy pooglądać jego programy na TVP Kultura. Niedouczony i bez polotu.