Polskie Radio szuka szefa Trójki. „Właściwa osoba, która spełni oczekiwania słuchaczy”
Nominacja dla nowego szefa Programu III Polskiego Radia ma zostać ogłoszona jeszcze w tym tygodniu. - Poszukiwałam osoby, która spełni oczekiwania słuchaczy, poprowadzi antenę w odpowiednim kierunku i nie zniszczy tego dobrego, co już jest - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Barbara Stanisławczyk, prezes Polskiego Radia.
Dołącz do dyskusji: Polskie Radio szuka szefa Trójki. „Właściwa osoba, która spełni oczekiwania słuchaczy”
A nie lepiej od razu zrobić tak: poniedziałek - płyty z Sony, wtorek - z Universala, środa - z Warnera, czwartek - z XL Recordings, piątek - największe wytwórnie niezależne ze Świata i Polski, niedziela - piękni i bogaci muzycy z okładek czasopism o modzie.
Kwintesencja wtórności, przewidywalności. 0 (słownie: zero) własnych odkryć muzycznych. Bazowanie na tym, co już promowane i mielone. Dziennikarstwo bazujące na deptaniu po czerwonych dywanach. Świetnie sprawdzające się w rozgłośniach komercyjnych i na stronach głównych portali, szczególnie niemuzycznych.
Drobne sprostowanie: Czerwiec 2000 r. - odwołano Piotra Kaczkowskiego. Zastępuje go Michał Olszański przed którym postawiono zadanie uczynienia Trójki "przyjemniejszą" dla słuchacza RMF-u i Zetki-to wtedy zlikwidowano np.Tonację Trójki -już nie wróciła na 12.00. Niby nic się nie stało, bo Tonacja wróciła do radia kilka lat później-szkopuł w tym, że nie na swoje miejsce (czy jadamy obiad w porze śniadania?). Teraz "wpół do trzynastej mamy o wpół do szesnastej"-jakoś dziwnie to wygląda. Łatwo zepsuć, trudno naprawić-nie jeden to taki przypadek w Trójce.
Michał Olszański zrezygnował w końcu, bo nie zniósł psychicznie zadania, które przed nim postawiono-ale co rozregulował (nie było tego zbyt wiele), to rozregulował. Po nim do Trójki przyszedł Witold Laskowski i tu rozpoczęła się "jazda" od której zęby bolą mnie do dzisiaj. Pod hasłem "porządkowania skansenu" w 2002 roku W. Laskowski wdrożył nową ramówkę i wprowadził nowych prezenterów z inklinacjami wysoce komercyjnymi. Skutki tej zmiany odczuwamy do dnia dzisiejszego i jest to podstawowa przeszkoda dla odzyskania przez Trójkę świetności. Do czasów obecnych tamta ramówka - stanowiąca nie tylko harmonogram audycji, ale także charakterystyczne dla stacji komercyjnych sposób podejścia do tworzenia radia - przetrwała. Założenia tego radia (Trójki) jakie mamy dzisiaj, zostały wdrożone w 2002 roku. Cały czas próbowano maskować działania ukomercyjniania, tak aby utrzymać pozory radia , które znaliśmy sprzed czerwca 2000 roku - postawiono działać w sposób zawoalowany. Chlebem powszednim radia po 2002 roku jest: playlista , prezenterskie nadawanie jak z karabinu, spłycanie tematyki audycji, clubbingowo-elektroniczna młócka wymierzona w "skansen" (czytaj: użyta przeciwko prawdziwym słuchaczom). Na antenie pojawiali się prezenterzy, którzy o P. Kaczkowskim wiedzieli, że "jest"-poza tym cienko. Trafili się też tacy, którzy nie mieli praktycznie żadnego stażu jako słuchacz Programu Trzeciego.
Największym wrogiem tego radia jest ono same i wielu jego słuchaczy. Na fejsie (T)Ratujmy Trójkę już trwa gra w "pomidora" :D Jest tylko jedna kandydatura - zgadnij, kogo tak bardzo brakuje (T)ratownikom :D