Do Sejmu trafił projekt zwiększający ilość polskiej muzyki w radio. Nadawcy: To przyniesie więcej szkody niż pożytku
Niezrzeszony poseł Piotr Liroy-Marzec złożył w Sejmie projekt zmian w ustawie o radiofonii i telewizji. Przewiduje on, że 50 procent oferty muzycznej rozgłośni radiowych muszą stanowić utwory polskich twórców i wykonawców. - Chcemy powrócić do momentu, w którym będzie można mówić o wolnej konkurencji na rynku muzycznym - tłumaczy serwisowi Wirtualnemedia.pl autor projektu. Z kolei nadawcy uważają nowe przepisy za całkowicie zbędne i szkodliwe dla branży radiowej i muzycznej.
Dołącz do dyskusji: Do Sejmu trafił projekt zwiększający ilość polskiej muzyki w radio. Nadawcy: To przyniesie więcej szkody niż pożytku
Liroy bez przesady! Sprawdź sam. Na rynku niemieckim, niemieckojęzyczne utwory w stacjach komercyjnych pojawiają się średnio co 4 do 6 utworów emitowanych przez stacje w ciągu dnia i nocy.
Kiedy słyszę takie wytyczne jak w/w projekt, myślę o "stalinowskich szczekaczkach" w radzieckich domach.. i słynne socjalistyczne wezwanie lat 60-tych "Polska młodzież śpiewa polskie piosenki".
W tym kontekście zamiast "wolność kocham i rozumiem", ciśnie mi się na usta Liroyowe "Jebać mi się chce"
O jakiej wolnej konkurencji mowa, skoro projekt zakłada ZMUSZANIE do nadawania polskiej muzyki?