Zdjęcia Niedenthala nie zostaną pokazane w szkole plastycznej wskutek „treści politycznych”. "Cenzura na niższym szczeblu"
Fotografie autorstwa Chrisa Niedenthala nie zostaną pokazane podczas Rzeszowskiego Weekendu Fotografii z powodu „zawartych treści politycznych”. Taką decyzję podjęła wicedyrektorka szkoły, w której wystawa miała zostać zorganizowana. - To cenzura na niższym szczeblu - komentuje Chris Niedenthal w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
Dołącz do dyskusji: Zdjęcia Niedenthala nie zostaną pokazane w szkole plastycznej wskutek „treści politycznych”. "Cenzura na niższym szczeblu"
robaczku nie ma całkowitego zakazu aborcji, chociaż po przemyśleniach i tobie podobnej twórczości w komentarzach jest za pełną możliwością aborcji, nawet do dnia przed porodem. Dzięki temu byłoby mniej osobników jak ty, bo zapamiętaj sobie, że przeciwnicy aborcji skrobać się nie będą tylko tobie podobni, więc paradoksalnie dzięki temu zakazowi możesz pisać swoje dyrdymały.
Są zastrzeżenia do poziomu artystycznego z powodu treści politycznych co jasno zostało przedstawione, a SZKOŁA MA APOLITYCZNOŚĆ WPISANĄ USTAWOWO, nie tylko w szkolny statut.
Tyle że jest to subiektywna ocena dyrektorki. Jeśli ma się obiekcje, to po prostu nie zaprasza się kontrowersyjnego artysty. Zmiana decyzji dyrektorki PO ZAPROSZENIU, wielce prawdopodobne, że została podyktowana szantażem. Zdejmujesz wystawę albo lecisz ze stanowiska i pracy. A to de facto cenzura.