SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Łukasz Szumowski rezygnuje z funkcji ministra zdrowia. „Uzasadnienie mało wiarygodne, to językowa ekwilibrystyka"

Łukasz Szumowski poinformował we wtorek, że rezygnuje z funkcji ministra zdrowia i wraca do pracy jako kardiolog. Stwierdził, że miał takie plany jeszcze przed wybuchem pandemii, tymczasem półtora tygodnia temu zapewniał, że nie zamierza odchodzić z resortu. Zdaniem ekspertów od wizerunku, Szumowski wiele traci na wiarygodności i na szwank wystawia wizerunek Ministerstwa Zdrowia. Odchodzi bowiem przed spodziewaną drugą falą koronawirusa i w sytuacji, gdy niejasności dotyczące zakupów resortu zdrowia wciąż nie zostały wyjaśnione.

Minister zdrowia Łukasz Szumowski, fot. Adam Guz/KPRM Minister zdrowia Łukasz Szumowski, fot. Adam Guz/KPRM

We wtorek po południu Łukasz Szumowski poinformował na konferencji prasowej, że składa rezygnuje ze stanowiska ministra zdrowia. Przekazał, że decyzję tę podjął już wiele miesięcy temu i chciał odejść z zajmowanego urzędu już w lutym br., a pozostał w związku z wybuchem pandemii koronawirusa.

Powiedział, że ustalił wówczas z premierem Mateuszem Morawieckim i prezesem Jarosławem Kaczyńskim, że zakończy ważne projekty, wśród nich wymienił m.in. e-receptę.

Szumowski 10 dni wcześniej: sternik nie opuszcza okrętu

Andrzej Stankiewicz z Onetu przypomniał we wtorek w wieczornych „Faktach po Faktach” w TVN24 , że trudno uwierzyć w te słowa Łukasza Szumowskiego, ponieważ w ostatnich tygodniach wielokrotnie szef resortu zdrowia dementował pogłoski o ewentualnym odejściu z resortu w ramach zaplanowanej na jesień rekonstrukcji rządu. Zaprzeczał tym informacjom także premier Mateusz Morawiecki.

Warto przypomnieć, że jeszcze 10 dni temu tak mówił w rozmowie z WP.pl o dymisji: „ W takiej sytuacji jaką mamy, nie można w ogóle rozmawiać o opuszczeniu okrętu. Ja akurat jestem żeglarzem i sternikiem, i wiem że takich rzeczy się nie robi”.

Minister zdrowia zapewnił na wtorkowej konferencji, że nie znika z życia publicznego - pozostanie posłem, a zawodowo chce wrócić do pracy na stanowisku kardiologa.

Dzień wcześniej o rezygnacji ze stanowiska w resorcie zdrowia poinformował wiceminister Janusz Cieszyński. Powodów swojej decyzji nie podał. Wielu ekspertów i dziennikarzy politycznych przypomniało przy okazji tej informacji, że to właśnie Janusz Cieszyński podpisywał kontrakty na dostawę m.in. maseczek i respiratorów, które są przedmiotem śledztwa prokuratury.

Dymisja może budzić niepokój społeczny

Karolina Siudyła, CEO agencji MagifiCo uważa, że dymisja Łukasza Szumowskiego jest kwestią przefasowań resortowych. - Dziwnych i na dzień dzisiejszy niezrozumiałych. Dymisja polityka odpowiedzialnego za walkę z koronawirusem - w dodatku w chwili, gdy mówi się o drugiej fali pandemii oraz nadchodzącej fali zachorowań na grypę może budzić niepokój społeczny. Skoro wymiana na stanowisku szefa resortu zdrowia nie mogła poczekać do jesiennej rekonstrukcji, to w słowa Łukasza Szumowskiego mówiącego o tym, że jego odejście było zaplanowane i uzgodnione, trudno traktować inaczej niż jako językową ekwilibrystykę - twierdzi Siudyła.

Ekspertka nie ma też wątpliwości, że wizerunek Szumowskiego już wcześniej pogorszyły zastrzeżenia, badane przez prokuraturę, o nieudanych zakupach przez ministerstwo maseczek od instruktora narciarskiego i respiratorów od handlarza bronią. Przyznaje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, że odejścia Cieszyńskiego i Szumowskiego trochę uprawdopodobniają te zastrzeżenia.

- Uciąć je można tylko w jeden sposób: szybko i przejrzyście wyjaśniając kwestię przetargów na zakup masek i respiratorów. Sama dymisja nie powinna być końcem tej sprawy. Bez jej jasnego zakończenia partia rządząca może borykać się z jej cieniem do końca kadencji - podkreśla Karolina Siudyła. Dodaje, że wizerunek ministra Szumowskiego jest mocno nadszarpnięty z powodu wspomnianych wcześniej przetargów oraz wielu niekonsekwencji w wypowiedziach.  

Decyzja wizerunkowo szkodzi też resortowi zdrowia

Siudyle wtóruje Grzegorz Miller, właściciel agencji MillerMedia. Jego zdaniem decyzja Łukasza Szumowskiego o rezygnacji z zajmowanego stanowiska wizerunkowo jest niekorzystna nie tylko dla niego samego, ale też dla resortu zdrowia.

- Jak zostanie zapamiętany minister Szumowski? Niekoniecznie z sukcesów, a miał ich na swoim koncie bardzo dużo, ale właśnie z odejścia ze stanowiska w środku walki z pandemią oraz w ogniu oskarżeń o niejasne zakupy maseczek. Gdyby nie to - byłby to idealny czas na odejście ze stanowiska, po wyborach, przed jesienną rekonstrukcją rządu, w glorii ministra z sukcesami. Czas jednak nie jest idealny; minister nie podał wiarygodnego powodu odejścia, zaś kilka dni wcześniej stanowczo odżegnywał się od plotek o dymisji. Wszystko to nie wpływa dobrze na jego wiarygodność oraz zaufanie do metod walki z pandemią następnego ministra - uważa Grzegorz Miller.

Dla prof. Dariusza Tworzydło z Uniwersytetu Warszawskiego decyzja jaką podjęły kluczowe osoby w resorcie zdrowia jest wynikiem przeciążenia, ale także ataków ze strony opozycji. - Nawet najsilniejsze charaktery, przy tak dużej dawce stresu, która z jednej strony potęgowana była sytuacją epidemiologiczną w kraju, z drugiej natomiast atakami ze strony opozycji, nie byłyby w stanie przetrwać. Stąd moim zdaniem ta decyzja. Mając na uwadze fakt, że jesień może być trudna z punktu widzenia potencjalnego nasilenia pandemii, prawdopodobnie uznano, iż jest to najlepszy czas na taką zmianę. Minister Szumowski na początku był wyraźnym liderem opinii, osobą wiarygodną, wyraźną postacią w walce z epidemią. Z czasem jednak pojawiły się rysy na jego wizerunku i błędy, które wychwytywała opozycja i skrupulatnie punktowała ministra - komentuje ekspert.

Brak transparentności w tych dymisjach

Według Adama Łaszyna, szefa agencji Alert Media Communications w sprawie dymisji ministra Szumowskiego jedno jest jasne: jej przyczyny są mocno niejasne. - Nie wiemy, dlaczego tak naprawdę szef resortu zdrowia podał się nagle do dymisji, choć cztery dni wcześniej nawet butnie zapowiadał, że planowana na wrzesień rekonstrukcja rządu raczej go ominie. Dzień przed Szumowskim równie nagle do dymisji podał się jego najbliższy współpracownik, wiceminister Janusz Cieszyński. Z komunikacyjnego punktu widzenia charakterystyczne jest to, że obaj mnóstwo o swych dymisjach powiedzieli (wpis Cieszyńskiego na FB jest jak epopeja), ale… w tych setkach słów nie ma najważniejszej informacji o tym, jakie są przyczyny tych pośpiesznych dymisji. To rosnąca zmora w polskiej polityce, zwłaszcza w kręgach władzy – coraz więcej słów, coraz mniej treści - ocenia nasz rozmówca.

I dodaje: - Znana prawda życiowa mówi, że jak nie wiadomo o co chodzi to zapewne chodzi o pieniądze. Zarzuty dotyczące nie tylko niegospodarności, ale i korupcji obu głównych decydentów MZ są powszechnie znane, więc nie ma co już tu ich przywoływać. Ja chciałbym zwrócić uwagę na ogromny brak transparentności jaki widzimy w obu dymisjach, jak i w ogóle otaczający obu już byłych decydentów resortu zdrowia. I są to dymisje w momencie, gdy problemy pandemiczne znów narastają, zwłaszcza przed sezonem szkolnym. No nie jest to wizerunkowy wzorzec odpowiedzialności urzędniczej. Mamy tu zatem negatywne zderzenie aż trzech zjawisk, których brak: transparentności, odpowiedzialności, wyjaśnienia niejasności co do zarzutów. „Brak” do trzeciej potęgi. Taki niestety jest wizerunkowy stan obecnej władzy w ogóle. Obywatele niewiele z tego wszystkiego rozumieją. I kto wie, czy nie o to właśnie chodzi - komentuje Adam Łaszyn.
 

Szumowski zachowa wizerunek sprawnego ministra

- Mam wrażenie, że dymisje w Ministerstwie Zdrowia nie są związane w żaden sposób z wizerunkową polityką rządu. Myślę, że to kwestia pewnego wypalenia materiału, wewnętrznych napięć, w tym tych politycznych. Minister Szumowski, pomimo afer z zamówieniami, zachował wizerunek sprawnego ministra - przynajmniej pośród elektorat PiS. Będzie postrzegany jako bardzo pracowity, a to bardzo dużo - ocenia z kolei Szymon Sikorski, szef i właściciel agencji Publicon.

Marcin Palade przypomina, że zrealizowany przez IBRiS na początku sierpnia br. Sondaż dla „Rzeczpospolitej” wskazywał na wysokie poparcie społeczne dla ministra zdrowia. Dobrze jego pracę oceniło 54 proc. ankietowanych. - Rezygnację złożył jeden z najpopularniejszych polityków. Wielu Jego krytyków o takiej pozycji (w ocenie suwerena) może tylko pomarzyć - skomentował Palade.

W tym samym badaniu pracę premiera Mateusza Morawieckiego dobrze oceniło 45 proc. respondentów. Warto przypomnieć, że niedługo po wybuchu pandemii Łukasz Szumowski cieszył się ogromnym zaufaniem społecznym. W sondażu IBRiS dla Onetu osiągnął 51,1 proc. poparcia społecznego, a w badaniu IBSP Ogólnopolskiej Grupy Badawczej  dla portalu StanPolityki.pl jego działania uzyskały 43,59 proc. poparcia respondentów, co wówczas dało mu najlepszy wynik spośród wszystkich członków rządu.

Zaufanie do polityka zaczęło topnieć po tym, jak stopniowo politycy opozycji ujawniali kolejne niejasności związane z zakupem sprzętu medycznego przez resort zdrowia, powiązania biznesowe Łukasz Szumowskiego i jego rodziny z firmami, które otrzymywały dotacje z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, gdy Szumowski był wiceministrem nauki i szkolnictwa wyższego (NCBiR jest nadzorowane przez ministra nauki).

Dołącz do dyskusji: Łukasz Szumowski rezygnuje z funkcji ministra zdrowia. „Uzasadnienie mało wiarygodne, to językowa ekwilibrystyka"

28 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
En
Brawo wy
ten materiał mówi o was - pracownicy mediów, którzy go napisaliście, i o odejściu ministra Szumowskiego - właściwie wszystko. Jak za dawnych dobrych lat...
0 0
odpowiedź
User
Enter
Oprócz afer, decyzją którą wszyscy zapamiętają był zakaz wejścia do lasu. To były kpiny i nadużywanie uprawnień.
0 0
odpowiedź
User
jd
Wypłaszczył i spie*dala.
0 0
odpowiedź