Dariusz Bugalski i Paweł Drozd odchodzą z Trójki. „Kilka ostatnich lat było bolesne”

Z zaciągu W. Laskowskiego (poprawcie mnie jeśli się mylę) to jeden z nielicznych Redaktorów (jest być może jeszcze jeden) któremu podałbym rękę i podziękował za naprawdę bardzo dobre audycje przygotowane zawsze nie tylko w warstwie słownej, ale i muzycznej (przygotowane muzycznie (!), a nie okraszone muzyką z katalogu w komputerze "playlista na ten tydzień"). I jeśli z początku audycje Pana Bugalskiego wydawały mi się bardzo pod wpływem wytycznych W. Laskowskiego i dyrektorów-współpracowników, to po jakimś dość szybkim czasie czasie to się zmieniło w ten sposób, że jak pojawiał się Pan Bugalski to u mnie zapalała się lampka: będzie dobrze, będzie na wysokim Trzecioprogramowym poziomie, takim jaki znałem sprzed reformy W. Laskowskiego.

Z perspektywy czasu trzeba przyznać, że akurat publicystyka w okresie niesławnych reform sprzed 20 lat aż tak mocno nie ucierpiała - co prawda pojedyncze wypowiedzi na antenie nie mogły ciągnąć się zbyt długo kosztem playlisty, a Magazyn Bardzo Kulturalny brutalnie poszatkowano na 15-minutowe odcinki, ale Sosnowski i Bugalski bardzo dobrze wypełnili lukę po Annie Semkowicz i Jacku Ejsmondzie (oboje już świętej pamięci).

Tak cierpiał w tych bolesnych latach? Ojej. Może masochista>

Trójka popada w ruinę, jak już nią nie jest. Sam Marek Niedźwiecki, Piotrowie Baron, Stelmach, Kaczkowski i Metz nie wystarczą by to jakoś funkcjonowało. Ci którzy chcą zostać szacunek, Ci którzy myślą żeby odejść, słuchacze nie będą mieli za złe.
Szkoda tego co zostało budowane przez ostanie lata, Klub Trójki, Trójka pod ksieżycem ...
A te programy Pawła Drozda MISTRZOSTWO i jeszcze za dobrych czasów muzyka do południa .....

Ale że co Metz ma do tego towarzystwa ? Przecież to zwykły PISowski funkcjonariusz, poczytaj jak się ludzi pozbywał przez telefon. I biedny ma tyle programów (bo pozabierał innym prowadzącym) że musi powtórki wrzucać.