SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Tomasz Lis nie stracił właśnie resztek autorytetu. Nie można stracić tego, czego się nigdy nie miało (felieton)

Sprawa rządów Tomasza Lisa w “Newsweeku” wróciła po niemal dwóch latach, dzięki kolejnemu tekstowi Szymona Jadczaka i w związku z ostatecznym umorzeniem śledztwa przez prokuraturę. A przy okazji rozbudziła pokoleniową dyskusję o stylu zarządzania w mediach i “upadłym idolu”. Rzecz w tym, że dla ludzi urodzonych w latach 90. i później Tomasz Lis nigdy, ale to nigdy nie był autorytetem.

Dołącz do dyskusji: Tomasz Lis nie stracił właśnie resztek autorytetu. Nie można stracić tego, czego się nigdy nie miało (felieton)

46 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
No hej
Ale felieton bez wskazania autora to raczej słabe
odpowiedź
User
Widzów Faktów TVN
Co za stek bzdur, jestem z pokolenia 30-latków. Tomasz Lis to twórca "Faktów", który w 1997 r. przeniósł z USA do Polski zachodnie standardy tworzenia profesjonalnego, wieczornego programu informacyjnego. Gdyby nie Tomasz Lis i Mariusz Walter to dalej byście oglądali Wiadomości jak z TVP lat '90. Proszę zobaczyć jak wyglądają wieczorne dzienniki i telewizja informacyjna w Czechach i Słowacji - w tych krajach nie było takich ludzi i taki wzorców. Potem Lis powtórzył to rewolucjonizując "Wydarzenia" w Polsacie, które w pewnym momencie bardzo zagroziły "Faktom". Na tyle poważnie, że TVN zdecydował się zlikwidować blok reklamowy przed "Faktami". Nie ma dziennikarza w Polsce z większym dorobkiem telewizyjnym i z większym dorobkiem jeśli chodzi o wywiady z ludźmi z całego świata. Dwadzieścia lat temu każdy student dziennikarstwa chciał być jak Tomasz Lis. Pomijam już tak głośne programy jak "Co z tą Polską", czy "Tomasz Lis na żywo". Pomijam autorskie spotkania Tomasza Lisa w księgarniach w całej Polsce, gdy wydawał swoje kolejne książki. Nie życzę sobie, żeby autor felietonu wypowiadał się w imieniu wszystkich 30-latków.
odpowiedź
User
Sally
Nie chcę bronić Lisa. Oceniam go jak najgorzej ale autor chyba nie zdaje sobie sprawy z tego jak ludzie odbierali go w latach 90-tych albo trochę później. Absolutny lider. Był taki moment, że naprawdę miałby duże szanse gdyby wystartował w wyborach prezydenckich.

Ty naprawdę w to wierzysz co napisałeś o lisie "Był taki moment, że naprawdę miałby duże szanse gdyby wystartował w wyborach prezydenckich". Twój poziom jest 100 razy niższy niz poziom przeciętnego mieszkańca Jagodna ...


Tylko, że to akurat prawda. Są badania opinii publicznej, które to potwierdzają, jakoś w okolicach 2007-2008.
odpowiedź