SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Skala "inkluzywnych" zmian w książkach budzi coraz większy sprzeciw

Kolejne "inkluzywne" poprawki wprowadzane w książkach nieżyjących już autorów, których celem jest, by nie urażały wrażliwości współczesnego czytelnika, powodują coraz większe kontrowersje i spory, czy tego typu działania są uzasadnione, czy też są już cenzurą. Poprawiani są m.in. Roald Dahl, Ian Fleming czy Agatha Christie.

Dołącz do dyskusji: Skala "inkluzywnych" zmian w książkach budzi coraz większy sprzeciw

39 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
wykopek
Nie inkluzywne zmiany, tylko cenzura. A wszystko tylko po to, by zadowolić bandę chorych na umyśle krzykaczy. Wkrótce doczekamy indeksu książek i słów zakazanych.
odpowiedź
User
dabfan
A czy słowo czarnuch jest zakazane.
odpowiedź
User
Pankracy
Lenin wprowadził dyktaturę proletariatu, a eurokołchoz lansuje dyktaturę poyebów.
odpowiedź